Informacja.
Piekielny
Kwiat wciąż istnieje! To tak na dobry początek, gdyby ktoś miał wątpliwości.
Powód
mojej nieobecności można zrzucić przede wszystkim na wstręt do Worda, którego
nabawiłam się w wyniku braku weny, także wszystko co napiszę wygląda
mniej więcej tak nędznie jak ten tekst.
Wiem,
że jestem po uszy zakopana w zaległościach i mam kilka komentarzy na które
powinnam odpowiedzieć i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Zajmę się
wszystkim w swoim czasie, potem wezmę się za rozdział, a nawet dwa, jeśli mi
się uda.
Jeśli
ktoś czuje się wyjątkowo zaniedbany ze względu na brak komentarza na własnym
blogu, proszę niech da znać pod tym postem, a prędko się ogarnę.
Pozdrawiam
gorąco.
Znam dobrze taki wstręt do Worda i brak weny, paskudna sprawa :c Ale mam nadzieję, że wkrótce je pokonasz i coś tutaj wstawisz :3 Cymam kciuki~ A w sumie nieco ponad miesiąc to jeszcze nie jest taka długa nieobecność. :)
OdpowiedzUsuńŻyczę weny, dużo C:
Pozdrawiam, ciao~ ^^
Też tak czasami mam więc wiem co czujesz :). Wiem, ze to strasznie dołuje, ale spoko wena przyjdzie :D Jestem tego pewien. Co do ostatniego akapitu to nie czuję się jakoś zaniedbany, ale wiesz potem będziesz miała trochę do nadrobienia :)
OdpowiedzUsuńCzekam aż naładujesz baterię i wrócisz w pełni gotowości ;)
OdpowiedzUsuńFAKT! Mam pewne wątpliwości, co do tego, czy nadal istniejesz! Szukam i szukam tych inspirujących blogów z ff, ale co kolejny, to porzucony!
OdpowiedzUsuńWracaj szybko! ^_^ Jeśli nie tutaj, to zapraszam na Bleach Gotei (http://bleach.com.pl) – tam możesz udostępnić swoje prace zarówno graficzne jak i opowiadania :) Wszystko masz pod ręką! Pozdrawiam serdecznie! ^_^
Ja istnieję, ale jeśli chodzi o opowiadanie, to sama nie wiem co z nim będzie,
UsuńA za zaproszenie dziękuję, ale nie skorzystam, już kiedyś tam publikowałam właśnie to opowiadanie i... no cóż, już raczej nie zamierzam tam wracać. ; )